Dyplom 2008- MAJA KRUPIŃSKA

 

autor: MAJA KRUPIŃSKA
praca dyplomowa wykonana
pod kierunkiem dr.hab Krzysztofa Mazura

 

PROJEKCJA – instalacja

Zaaranżowałam sytuację złożoną z dwóch bliźniaczych „urządzeń” - konstrukcji wytwarzających obrazy. Kwadratowe pojemniki, zawierające wodę, były matrycą dla obrazów, które pojawiły się na ścianie. Obrazy te powstawały na bieżąco w dwóch kuwetach pod wpływem monotonnego skapywania kropel wody. Reflektory wyświetlały poruszające się koncentryczne kręgi na ścianę. W każdym z „urządzeń” krople spadające z kolby kroplówki odmierzały inny rytm kapania. Odmienne częstotliwości prowadziły do różnych zestawień obrazów, w różnych fazach rozchodzenia się fal. Czasem jedna była odpowiedzią na ruch drugiej, czasem krople spadały jednocześnie. Poruszenie to mogło oznaczać zakłócenie, ale zarazem ożywienie płaszczyzn obrazów.
Poruszenie rzeczywistej wody było niemal niezauważalne. Dopiero „transmisja”, za pomocą odbitego światła, tego procesu na płaszczyznę ujawniła zawartą w wodzie „akcję”. Dzięki temu, to, co rzeczywiste, a na pierwszy rzut oka niewidoczne, zostało ujawnione w sposób niematerialny - jako projekcja. Iluzyjna projekcja wydawała się być bardziej intrygująca, ciekawsza wizualnie, niż sam realny proces przebiegający tuż obok. I widz chętniej oglądał to zjawisko odbicia, swoisty dialog między dwoma układami, prawie nie skupiając uwagi na miejscu, gdzie faktycznie dokonuje się zjawisko.
Obserwacja tego dialogu może być na tyle interesująca, że widz być może skłonny będzie do zinterpretowania i odczytania akcji poprzez swoje doświadczenie, swoją wrażliwość. W każdym człowieku jest sfera wyobrażeń rzeczywistości, która ma cechy projekcji. Tutaj wytworzone obrazy zaglądają do podświadomości, do prywatnego świata uczuć, emocji, lęków. Ujawnione związki i zależności między dwoma „urządzeniami” i ich projekcjami widz zaczyna przekładać na życiowe prawdopodobieństwo i bliskie temu doświadczeniu zjawiska i przedmioty. Podświadomość widza staje się również rzutnikiem,  uzupełnia film na ścianie o osobiste naddatki. Obserwując płaszczyznę, przesuwając po niej wzrokiem wędruje niby w swej własnej jaźni. Widz staje się wtedy jednym z elementów filmu.

                                                                                                                                                                                    MAJA KRUPIŃSKA